Ta strona została przepisana.
Rozdział XI.
WIADOMOŚĆ 0 AURILLIM.
Nazajutrz tego dnia, król pracował w Luwrze z intendentem finansów, kiedy dano mu znać, że starszy pan de Joyeuse przybył z Chateau-Thierry z poselstwem od księcia Andegaweńskiego i czeka w wielkim posłuchalnym gabinecie.
Król spiesznie porzucił zatrudnienie i pobiegł na spotkanie drogiego przyjaciela.
Wielu oficerów i dworzan zajmowało gabinet; królowa matka przyszła także tego wieczora, w towarzystkie dam honorowych, co widząc, wiele pań z arystokracyi podążyło także do Luwru.
Król podał panu de Joyeuse rękę do pocałowania i z zadowoleniem spojrzał po zgromadzonych.