Ta strona została przepisana.
Rozdział XV.
Co się działo w Luwrze w tym czasie, kiedy Chicot wjeżdżał do Nèrac.
Konieczność, abyśmy szli za naszym przyjacielem Chicotem aż do końca jego posłannictwa, oddaliła nas od Luwru na długo, za co przepraszamy naszych czytelników.
Jednakże, nie należy na długo wypuszczać z pamięci szczegółów przedsięwzięcia w Vincennes i tego, który był jego przedmiotem.
Król walecznie uszedłszy niebezpieczeństwa, doświadczał owego wzruszenia, jakiego doznają najmężniejsze serca, kiedy już niebezpieczeństwo minęło; powrócił więc do Luwru, nic do nikogo nie mówiąc, modlił się dłużej, jak zwykle, i poleciwszy się Bogu, zapomniał podziękować