4z upływu krwi i trzymającgo jeszcze miecz w dłoni, pod obrazem był napis:
Dyana padła przed tym obrazem na kolana i modląc się do niego, jakby do świętego, gorzkiemi płakała łzami.
Po chwili, wstała i rzekła:
— A cóż, Kemy? twoje usiłowania czy się powiodły?
— Tak pani — odpowiedział służący — spojrzyj na ten portret, któremu przyrzekłaś zemstę, spojrzyj i radość w jego oczach wyczytaj.
— A więc?
— Odkryłem tajemnicę sławnej trucizny, nazwanej aqua tophana.
— Prowadź mnie, Remy, przekonaj, że twoje usiłowania nie są daremne.
Remy poprowadził nieznajomą do sąsiedniego pokoju i popychając ukrytą sprężynę pod taflą posadzki, otworzył drzwi, za któremi widzieć było można, ciemne, wązkie, kręte schody; Remy pierwszy na nie wstąpił i podał rękę Dyanie, która się za nim udała.
Dwadzieścia stopni prowadziło do okrągłej piwnicy, ciemnej i wilgotnej, w której był tylko piec z ogromnym otworem, stół, dwa krzesła i mnóstwo flaszek.