Strona:PL A Dumas Czterdziestu pięciu.djvu/987

Ta strona została przepisana.

zmarłych? Czyż grób nie zamyka ciała, które słowo miało w czyn zamienić?
Tylko król podobny Filipowi II-mu, który wiedział, jaka waga polityczna częstokroć w dwóch wierszach się zawiera, nie pozwolił butwieć w Escurialu autografowi Gwizyusza, który pomiędzy takiemi ludźmi, jak Walezyusze, Habsburgi, Tudory i książęta Oranii, ważny do frymarczenia stanowił przedmiot.
Filip II-gi zobowiązał więc Gwizyusza do przedłużenia traktatu z Don Żuanem zawartego, którego treścią było, że Lotaryngia utrzyma Hiszpanię w posiadaniu Flandryi; Hiszpania zaś pomoże Lotaryngii do wykonania rady, jaką kardynał udzielił temu domowi.
Tą radą było, aby niestrudzenie dążyć do opanowania tronu francuskiego.
Gwizyusz zmieszał się; lecz musiał do traktatu przystąpić; Filip II-gi bowiem zagroził mu, że traktat dawniejszy prześle Henrykowi III-mu; wtedy to Hiszpania i Lotaryngia, połączyły się przeciw księciu andegaweńskiemu i Salcède hiszpan, wyprawiony został aby go zabić.
W rzeczy samej, morderstwo wszystkoby zakończyło z zadowoleniem Hiszpanii i Lotaryngii.
Gdyby Franciszek zginął, nie byłoby pre-