Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/1038

Ta strona została przepisana.

connas. — Lecz niema co mówić! Nie zawsze idziesz gdzie chcesz.
W drodze, król przyszedł do siebie a siły nieco mu powróciły.
W Nanterre chciał nawet wsiąść na konia; czego mu jednak nie dozwolono.
— Poślijcie po Ambrożego Paré — rzekł Karol, przybywszy do Luwru.
Zeszedł z noszów, wstąpił na schody, opierając się na ramieniu Tavannes’a, i udał się do swego apartamentu, nie pozwoliwszy nikomu wchodzić do siebie.
Wszyscy zauważyli, że podczas drogi głęboko był zamyślony, do nikogo nic nie mówił i nie zajmował się ani spiskiem, ani spiskowymi.
Widocznem było, że choroba wyłącznie go zajmowała.
Choroba jego była nagłą, dziwną, gwałtowną; niektóre jej symptomaty miały podobieństwo do tych, jakie dostrzeżono u jego brata Franciszka II-go, na chwilę przed śmiercią.
Nikogo więc nie zadziwiło, że zabronił wszystkim wchodzić do siebie, wyłączając tylko Ambrożego Paré.
Wiadomo było, że mizantropia była główną osnową charakteru tego monarchy.
Karol wszedł do sypialni, siadł w wielkiem