Obaj nawzajem skłonili się.
— Słucham pana — powiedział de Mouy.
— Przyjechałem z Aix i przywiozłem list od pana d’Aunac, gubernatora Prowancyi. List ten jest zaadresowany do króla Nawarry i zawiera w sobie wiadomości bardzo ważne i żadnej nie cierpiące zwłoki. Racz mi więc pan powiedzieć, jakim sposobem mógłbym się dostać do Luwru i wręczyć ten list królowi?
— Nic łatwiejszego jak dostać się do Luwru — odpowiedział de Mouy — zdaje mi się tylko, że król Nawarry bardzo jest teraz zajęty. Zresztą, jeżeli pan chcesz, mogę go zaprowadzić do pokojów królewskich. Reszta do pana należeć będzie.
— Bardzo jestem panu obowiązany.
— Chodźmy więc — powiedział de Mouy.
De Mouy zsiadł z konia, rzucił cugle masztalerzowi, oznajmił żołnierzowi hasło, wprowadził La Mole’a do zamku i otwierając drzwi do pokojów króla, rzekł:
— Wejdź pan.
Po tych słowach de Mouy skłonił się i wyszedł.
La Mole, pozostawszy sam jeden, obejrzał się na około.
Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/105
Ta strona została przepisana.