kłamstwo! Nigdy nie czyniono uroków przeciw życiu króla.
— Widzicie, panowie — odezwał się La Mole.
— Milczeć!... — zawołał przewodniczący.
Potem, obracając się do pisarza, powiedział:
— Przeciw życiu króla. Napisałeś?
— Ale nie, nie — rzekł Coconnas. — Zresztą, statuetka ta nie wyobraża mężczyzny lecz kobietę.
— A cóż wam mówiłem, panowie?... — przemówił La Mole.
— Panie de La Mole!... — rzekł przewodniczący — odpowiadaj pan, kiedy pytamy, lecz nie przeszkadzaj przy badania drugich.
— Więc pan mówisz, że to jest kobieta?
— Tak.
— Dlaczegóż ma ona koronę i królewski płaszcz?
— Kroćset dyabłów!... — powiedział Coconnas — to bardzo proste; ponieważ to była...
La Mole wstał i położył palec na ustach.
— Prawda — rzekł Coconnas — na co ja mam to mówić, jakby to obchodziło tych panów?
Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/1124
Ta strona została przepisana.