Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/1195

Ta strona została przepisana.

rzać regencyę, kiedy jesteś pani i książę d’Alençon?
Katarzyna przygryzła wargi, ażeby ukryć swe zadowolenie.
— A więc pan odmówisz przyjęcia regencyi?
— Król zapewne umarł — pomyślał Henryk — a ona zastawia na mnie sieci.
Król Nawarry odpowiedział:
— Najprzód, muszę słyszeć, co mi powie król, ponieważ, jak pani sama się zgadzasz, wszystko, cośmy tylko mówili, było przypuszczeniem.
— Bezwątpienia, lecz pan zawsze możesz być odpowiedzialnym za swoje zamiary.
— E! mój Boże! — odpowiedział Henryk dobrodusznie — ja nie mam żadnych zamiarów, bo i jakież mógłbym mieć zamiary?
— To nie odpowiedź — odparła Katarzyna uważając zaś, że czas uchodzi a zapalając się gniewem, dodała:
— Czy pan masz, czy nie masz żadnych zamiarów, odpowiedz jednak stanowczo.
— Nie mogę dać odpowiedzi stanowczej na przypuszczenia; ostatecznie postanowić coś, jest tak trudno... dlatego muszę czekać na istotne wypadki.
— Słuchaj pan! Czasu do stracenia niema ani chwilki, a my go tracimy na próżnych spo-