Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/1207

Ta strona została przepisana.

parł Henryk — nie boję i nie waham, przyjmuję regencyę.
Karol IX-ty ścisnął go za rękę, na znak zadowolenia.
W tej chwili zbliżyła się do króla mamka z lekarstwem, przygotowanem w sąsiednim pokoju.
Mamka ani się domyślała, że nie dalej jak trzy kroki od niej, rozstrzygał się los Francyi.
Król powiedział do niej:
— Dobra mamko! zawołaj do mnie królowę-matkę, i rozkaż zawołać pana d’Alençon.