który, oddawszy ducha na jego ręku, wskazał mu admirała Coligny, jako swego zabójcę.
Wtedy młody książę, podobnie jak Hannibal, uczynił uroczystą, przysięgę: zemścić się za śmierć ojca na admirale i jego rodzinie, ścigać ciągle nieprzyjaciół religii bez litości, obiecując Bogu, dopóty być na ziemi aniołem niszczycielem, dopóki ostatni z hugonotów nie zginie.
Z zadziwieniem patrzano przeto na księcia, znanego z dotrzymywania swych obietnic, że podawał rękę, ludziom, którym poprzysiągł wieczną nienawiść, i rozmawiał z zięciem tego, którego przyrzekł zamordować, na rozkaz umierającego ojca.
Lecz powiedzieliśmy, już, że wieczora tego działy się w Luwrze zadziwiające wypadki.
Rzeczywiście, gdyby na uroczystość tę patrzył widz, obdarzony siłą przewidywania przyszłości, siłą, ludziom odjętą, i obdarzony łatwością czytania w sercach ludzkich, czyli władzą, którą tylko sam Bóg posiada, ujrzałby tu najciekawszy i zarazem najstraszniejszy widok, jakiego mogą dostarczyć dziwne przeciwieństwa tego świata.
Lecz widz taki nie znajdował się w salach Luwru; z ulicy tylko patrzał on wściekłym wzrokiem i groźnym huczał głosem.
Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/20
Ta strona została przepisana.