Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/23

Ta strona została przepisana.

widzieć ją, a zdumieni jej nauką, jeśli z nią rozmawiali.
Że Małgorzata była nietylko najpiękniejszą, lecz i najoświeceńszą kobietą owego czasu, dowodzą słowa pewnego uczonego Włocha, który był jej przedstawionym, a rozmawiając z nią całą godzinę po włosku, po hiszpańsku i po łacinie, wyrzekł w uniesieniu: „Widzieć dwór, nie widząc Małgorzaty Walezyuszki, jest to samo co niewidzieć ani Francyi ani dworu.”
Nie brakowało także rozmaitych mów, Karola IX-go i królowę Nawarry pozdrawiających; wszak wiadomo, że hugonoci byli doskonałymi mówcami.
W mowach tych zręcznie wspominali oni królowi o przeszłości i przyszłości; lecz na te wszystkie przymówki, Karol IX-ty odpowiadał z uśmiechem chytrym:
„Oddając mą siostrę Margot królowi Nawarry, oddaję ją wszystkim protestantom królestwa.”
Słowa te, które jednych uspakajały, a drugich zniewalały do uśmiechu, miały rzeczywiście dwa znaczenia: jedno familijne, którem Karol IX-ty nie chciał obciążać swojej głowy; drugie, krzywdzące młodą narzeczonę, jej męża i jego samego, gdyż zaczęły się już rozchodzić jakieś