Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/26

Ta strona została przepisana.

się porozumieli i natychmiast rozeszli się po tej wzajemnej zamianie słów, ona bardziej zachmurzona, on zaś więcej promieniejący szczęściom.
Człowiek, którego ta scena najbardziej powinna była obchodzić, nic zwrócił nawet na nią najmniejszej uwagi.
Król Nawarry zajmował się podobnież osobą, otoczoną nie mniejszem jak Małgorzata gronem obecnych; osobą tą była piękna pani de Sauve.
Karolina de Beaune Semblancay, wnuczka nieszczęśliwego Semblancay i żona Szymona de Fizes barona de Sauve, była jedną z dam dworu Katarzyny de Médicis i zarazem jej najstraszniejszą pomocniczką, podającą jej nieprzyjaciołom napój miłości, jeśli nie śmiała podać jadu trucizny florenckiej.
Mała ta blondynka, już to żywa jak merkuryusz, to znowu omdlewająca w melancholii, była zawsze gotową do miłości lub intryg, dwóch zatrudnień, od pięćdziesięciu lat przy dworze trzech królów bez ustanku panujących; jednem słowem; była to kobieta w całem znaczeniu tego wyrazu, słynąca zarazem z niepospolitych wdzięków, począwszy od niebieskich omdlewających lub też ogniem pałających oczów, aż