Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/265

Ta strona została przepisana.

— Z niespodziewanego wypadku, wskutek którego możesz zostać wolną.
— Wolną!... — powtórzyła Małgorzata, chcąc zmusić księcia, ażeby dokończył zaczętej myśli.
— Bezwątpienia; rozwiodą cię z Henrykiem Nawarskim.
— Rozwiodą!... — zawołała Małgorzata, utkwiwszy swój wzrok w młodego księcia.
Książę Alençon chciał wytrzymać to spojrzenie, lecz, wkrótce zmieszany, musiał odwrócić oczy w drugą stronę.
— Rozwiodą?... — powtórzyła Małgorzata — zobaczymy to, mój bracie? Bądź tak łaskaw i opowiedz mi ze wszystkimi szczegółami, jakim to sposobem chcą nas rozwieść?
— No — mruknął książę — Henryk jest hugonotem.
— Bezwątpienia; lecz on przecież tego nietaił, wiedzieli o tem wszyscy, kiedy mnie wydawano za niego za mąż.
— Tak jest, moja siostro — rzekł książę, a na twarzy jego błysnęła pomimowolna radość — lecz od twego małżeństwa cóż robił Henryk?
— Wiesz o tem lepiej, aniżeli kto inny; on