Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/320

Ta strona została przepisana.

lik co chwila znieważał kobietę, twojej piękności, twojego stopnia, twoich zasług, pogardą i zaniedbaniem co się tyczy potomstwa, ci nakoniec, którzy widzą, że ten zuchwały człowiek, przy pierwszej wydarzonej sposobności, gotów jest targnąć się na naszą familię i wygnać cię z twego własnego domu; czyż ci niemają prawa, rozłączając cię z nim, zabezpieczyć twoję przyszłość w sposób godny ciebie i twego stanu?
— Lecz, pani! — odrzekła Małgorzata — pomimo tych uwag pełnych macierzyńskiej miłości, i które z należnym szacukiem umiem cenić, śmiem przedstawić Waszej królewskiej mości, że król Nawarry jest moim mężem.
Katarzyna uczyniła poruszenie gniewu, i zbliżywszy się do Małgorzaty, powiedziała:
— On twoim mężem! Czyż, żeby być mężem i żoną, dosyć jest błogosławieństwa kościoła; czyż pobłogosławienie małżeństwa, zawiera się tylko w słowach księdza? On twoim mężem! E! moja córko, gdybyś była panią de Sauve, odpowiedź ta byłaby możliwą. Lecz wbrew naszym oczekiwaniom, od czasu, gdy Henrykowi Nawarskiemu nadałaś prawo nazywania cię swoją żoną, oddał on prawa swej zony innej, a nawet w tej chwili — mówiła Katarzyna coraz głośniej —