Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/340

Ta strona została przepisana.

Dariola była posłuszną; lecz pomimo towarzystwa swojej pokojówki, pomimo światła lampy, której nie kazała gasić, pani de Sauve nie zasnęła jak nad rankiem.
Metaliczny glos Katarzyny, brzmiał jej ciągle w uszach.
Małgorzata, chociaż zasnęła nad świtem, przebudziła się jednak na dźwięk trąb i szczekanie psów.
Spiesznie powstała z łóżka, i zaczęła przywdziewać na siebie ranny negliż.
Następnie przywołała swoje kobiety, i rozkazała wprowadzić do przedpokoju dworzan, towarzyszących zwykle królowi Nawarry; potem otworzywszy drzwi prowadzące do gabinetu w którym spali Henryk i de la Mole, wzrokiem przywitała tego ostatniego, do męża zaś rzekła:
— Chodźmy, Najjaśniejszy panie; to nie dosyć, że przekonałeś królowę-matkę o tem, co nie jest w istocie; powinieneś jeszcze przekonać cały swój dwór, o panującej pomiędzy nami zupełnej zgodzie. Lecz uspokój się — dodała z uśmiechem — i pamiętaj na me słowa, którym okoliczności dodają wielkiej wagi. Dzisiaj, ostatni raz poddaję Waszą królewską mość pod tę straszną próbę.