Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/404

Ta strona została przepisana.

ne lekarstwo, wyleczyło go przez jednę noc, tymczasem, kiedy lekarstwa Ambrożego Paré, powoli go zabijały.
Coconnas podzielił swoje pieniądze na dwie równe części: z dwustu dukatów, sto przeznaczył jako honorarium dla swego eskulapa.
Coconnas nie obawiał się śmierci, lecz również, wcale nie był od tego, żeby jeszcze pożyć.
Dlatego postanowił szczodrze wynagrodzić swego zbawcę.
La Mole udał się na ulicę l’Astruce, następnie przeszedł wielką ulicę Saint-Honoré, Trouvelles, i wkrótce znalazł się na placu des Halles.
W pobliżu starożytnej fontanny i na miejscu, które dzisiaj jest znanem pod nazwiskiem „Carreau des Halles”, wznosił się kamienny ośmiokątny budynek; na nim sterczała drewniana wieżyca z ostrokończastym dachem a na wierzchołku jej niemiłosiernie skrzypiała blaszana chorągiewka.
Drewniana ta latarnia miała ośm otworów, które przecinał rodzaj koła z drzewa, nakształt części heraldycznej, nazwanej „pasem poprzecznym” pola herbowego; koło to, miało na obwodzie swoim wycięcia, urządzone umyślnie w ten sposób, ażeby głowa i ręce skazanego lub ska-