Ta strona została przepisana.
Rozdział XI.
MIESZKANIE PANI DE SAUVE.
Katarzyna nie myliła się w swoich podejrzeniach.
Henryk powrócił do dawnego trybu życia, i co wieczór chodził do pani de Sauve.
Z początku, oddawał te odwiedziny z wielką ostrożnością, lecz wkrótce, jogo podejrzliwość osłabła i zaniedbał przedsiębrać środków ostrożności, do tego stopnia, iż Katarzyna bardzo łatwo mogła się przekonać, że Małgorzacie pozostał tylko tytuł królowej Nawarry, rzeczywiście zaś, była nią pani de Sauve.
Na początku naszego opowiadania, wspomnieliśmy o pokojach pani de Sauve, lecz ilekroć