Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/459

Ta strona została przepisana.

czając mu jako dowód, poświęcenie dla niego podczas nocy świętego Bartłomieja, nocy, którą Henryk przepędził u żony.
Henryk, ze swej strony, dziękował jej za tyle poświęceń.
Pani de Sauve tego wieczoru, w skromnym batystowym negliżu, była prześliczną; Henryk był z niej zadowolony.
Lecz ponieważ Henryk był rzeczywiście zakochany, naturalnie stał się marzycielem.
Pani de Sauve zaś całkiem oddana miłości, która się wszczęła na rozkaz Katarzyny, bacznie spoglądała na Henryka, starając się poznać, czy jego spojrzenia zgadzają się z jego słowy.
— Henryku!... — zapytała pani de Sauve — bądź tylko szczerym: powiedz mi, jak tez przepędziłeś tę noc w gabinecie królowej Nawarry, i czyś nie żałował, że pan de La Mole śpiący w twoich nogach, stał na przeszkodzie pomiędzy tobą i sypialnią królowej?
— Tak, w samej rzeczy, moja przyjaciółko — odpowiedział Henryk — gdyż koniecznie musiałem przejść przez ten pokój, gdzie mi tak dobrze i gdzie w tej chwili jestem tak szczęśliwy.
Pani de Sauve uśmiechnęła się.
— A później już tam nie byłeś.