Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/462

Ta strona została przepisana.

to nie Katarzyna z początku rozkazała ci pokochać mnie?
— Henryku!... — powiedziała pani de Sauve — mów ciszej, ilekroć razy mówisz o królowej-matce.
— O!.. — rzekł Henryk niewymuszenie i oschle, tak że nawet panią de Sauve oszukał — z początku, kiedy jeszcze nie byliśmy w zgodzie, bezwątpienia mogłem jej niedowierzać, lecz teraz, ożeniwszy się z jej córką...
— Ożeniwszy się z Małgorzatą!... — zawołała Karolina, czerwieniejąc z zazdrości.
— Teraz ty mów ciszej z kolei — powiedział Henryk. Teraz, kiedy jestem mężem jej córki, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi w święcie. Czegóż wymagano? zdaje mi się, że chciano iżbym został katolikiem. Dobrze więc! łaska boska zstąpiła na mnie, i za orędownictwem świętego Bartłomieja, zostałem nawrócony. Teraz żyjemy w rodzinie, jak dobrzy bracia, jak dobrzy chrześcijanie katolicy.
— A królowa Małgorzata?
— Królowa Małgorzata?... — powtórzył Henryk — ona jest węzłem, łączącym nas wszystkich.
— Lecz mówiłeś mi, Henryku, że królowa Nawarry była dla mnie wspaniałomyślną za to, że