Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/463

Ta strona została przepisana.

byłam jej oddaną. Jeżeli mówiłeś mi prawdę, jeżeli ta wspaniałomyślność nie jest twoim wymysłem, w takim razie węzeł jest łatwy do rozerwania. Nie możesz zatem opierać się na tym węźle, gdyż twoja pozorna rezygnacya, nie wywarła na nikogo żadnego wrażenia.
— Jednakże ja się na nim opieram; na tej poduszcze spoczywam już trzy miesiące.
— W takim razie, Henryku — zawołała pani de Sauve — oszukałeś mnie; Małgorzata jest rzeczywiście twoją żoną.
Henryk uśmiechnął się.
— Henryku?... — rzekła pani de Sauve — otóż to te twoje uśmiechy rozjątrzają mnie, i przyznam ci się, że chociażeś król, jednak bardzo często napada mnie chętka wydrapać ci oczy.
— A. więc — odpowiedział Henryk — widać, że moja pozorna rezygnacya wywołuje niekiedy wrażenie, bowiem w tej chwili, pomimo że jestem królem, chciałaś mi wydrzeć oczy, a to wszystko dlatego, że wątpisz o tem co jest.
— Henryku, Henryku — powiedziała pani de Sauve — zdaje mi się, że nawet sam Bóg nie zna twych myśli.
— Ja myślę, moja przyjaciółko — rzekł Henryk — że Katarzyna rozkazała ci kochać