Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/509

Ta strona została przepisana.

odpowiedział Henryk, widząc, że jest niepodobieństwem uniknąć objaśnień.
— Czy to prawda, że Wasza królewska mość wyrzekłeś się wyznania protestanckiego!
— Prawda — odrzekł Henryk.
— Tak; lecz to tylko usta wyparły się jej a w duszy?...
— Człowiek zawsze jest wdzięcznym Bogu skoro ten zachowa mu życie — odpowiedział Henryk, przerywając pytanie, jak to zwykle czynił w podobnych wypadkach — a Bóg widocznie zachował mi życie.
— Najjaśniejszy panie!... — rzekł de Mouy — przyznaj się do jednej rzeczy.
— Do jakiej?
— Do tej, że twoje wyrzeczenie się nastąpioło nie wskutek wewnętrznego przekonania, lecz wskutek widoków. Najjaśniejszy panie, wyparłeś się wiary dlatego, że ci król a nie Bóg zachował życie.
— Cokolwiek było powodem mego nawrócenia, panie de Mouy — odpowiedział Henryk — koniec końcem jestem katolikiem.
— Tak; lecz czyliż królu zostaniesz nim na zawsze? Czyż nie zechcesz skorzystać z pierwszej lepszej okoliczności, ażeby sobie przywrócić wolność istnienia i sumienia? Sprzyjająca okolicz-