Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/543

Ta strona została przepisana.

gdzie jestem!... Godzina szósta! — wykrzyknął, licząc uderzenia zegaru na wieży Notre-Dame. — A biedny La Mole! co się z nim stało? Pobiegnę do Luwru, może tam się dowiem o nim.
Przy tych słowach Coconnas pędem przebiegł ulicę de la Mortellerie i przybył do Luwru tak szybko, że dobry koń nie dobiegłby prędzej; w biegu potrącił i wywrócił niejednego poczciwego mieszczanina, przechadzającego się przed rzędem sklepów, otaczających plac Baudoyer.
Na podwórzu Coconnas zaczął wypytywać szwajcara i żołnierza, stojącego na warcie.
Szwajcar powiedział, że jak mu się zdaje, pan de La Mole powrócił zrana, lecz później nie wychodził wcale.
Żołnierz na warcie stał dopiero od półtory godziny i nikogo nie widział.
Lotem błyskawicy Coconnas dopadł do pokoju i szybko otworzył drzwi; lecz w pokoju znalazł tylko podarty kaftan La Mola, co podwoiło jego niespokojność o przyjaciela.
Wtedy pomyślał o szanownym oberżyście La Hurière; pobiegł więc natychmiast pod Piękną Gwiazdę.
La Hurière widział La Mola, ponieważ ten jadł u niego śniadanie.