Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/605

Ta strona została przepisana.

szy w pokoju Małgorzaty króla, zatrzymał się na progu, oniemiały z zadziwienia i pobladły z niespokojności.
Małgorzata zbliżyła się ku niemu.
— Panie de La Mole — zapytała — czy nie mógłbyś mi powiedzieć, kto dzisiaj jest na służbie u pana d’Alençon?
— Coconnas, Najjaśniejsza pani — odpowiedział La Mole.
— Dowiedz się pan od niego, czy nie wprowadzał czasem do swego pana, człowieka pokrytego kurzem, i na którym było widać ślady długiej drogi.
— A! Najjaśniejsza pani, obawiam się, ażeby mi nic nie odpowiedził; od kilku bowiem dni, został bardzo milczący.
— Czy być może?... Lecz w zamian za ten liścik, spodziewam się, że będziesz pan mógł dowiedzieć się czegoś.
— List od księżnej! Daj mi go Najjaśniejsza pani, daj — zawołał śpiesznie La Mole — za ten liścik dowiem się o wszystkiem.
I wybiegł.
— Jutro, dowiemy się, czy książę d’Alençon jest zawiadomiony o Polskich sprawach — powie-