Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/628

Ta strona została przepisana.



Rozdział X.
POLOWANIE NA DZIKA.

Dojeżdżacz, który wypatrzył dzika, i który upewnił króla, że zwierzę nie opuściło kniei, nic omylił się.
Zaledwie tylko puszczono ogara, ten natychmiast rzucił się w zarośla, z głębi których wybiegł dzik nadzwyczajnej wielkości.
Zwierz uderzył wprost na dojeżdżacza i przebiegł drogę o pięćdziesiąt kroków od króla.
Za nim pędził ogar, który go wytropił.
Spuszczono natychmiast sfory, i ze dwadzieścia psów sunęło za dzikiem.
Polowanie było namiętną zabawą Karola IX go.
Zaledwie tylko zwierzę przebiegło drogę,