Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/662

Ta strona została przepisana.

— Na szatana! — zawołał. — Teraz dogodna pora.
Zarzuciwszy płaszcz i nacisnąwszy kapelusz, wyszedł tajemnemi drzwiczkami, o których nawet nie wiedziała Katarzyna.
Karol udał się wprost do mieszkania Henryka.
Henryk, rozłączywszy się z księciem d’Alençon, wstąpił tylko do siebie ażeby się przebrać, i natychmiast wyszedł.
— Bezwątpienia poszedł na kolacyę do Margot — rzekł do siebie król — dzisiaj byli ze sobą w stosunkach daleko przyjaźniejszych, tak mi się przynajmniej zdawało.
I skierował swe kroki do mieszkania Małgorzaty.
Małgorzata zaprosiła do siebie księżnę de Nevers, Coconnasa i La Mola, i spożywała z nimi wieczerzę, składającą się z konfitur i ciastek.
Karol zapukał do przedpokoju; Gillonna otworzyła, lecz tak się przestraszyła widokiem króla, że zaledwie była w stanie ukłonić się, i, zamiast pobiedz i uprzedzić swoję panią o odwiedzinach dostojnego gościa, wydała tylko krzyk i przepuściła Karola.
Król przeszedł przedpokój i, kierowany wy-