Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/730

Ta strona została przepisana.

z twego nazwiska, a zapewniam cię, że ci zrobi.
— O! cóż można znaleźć w imieniu takiej jak ja biednej kobiety? Jakaż przychylna myśl może wyjść z nazwiska Maryi Touchet?
— To, Najjaśniejszy panie, jest bardzo łatwem, i wynajdując ją, żadnej sobie z tego nie przypiszę zasługi — rzekł Henryk.
— A! a! już i gotów — powiedział Karol. — Czy widzisz...

Henryk dostał z kieszeni pugilares, wydarł z niego jednę stronicę, i pod wyrazami:

Marie Toiichet,

napisał:

Je charme tout.

Potem podał papier Maryi.
— Prawdziwie!... — zawołała — to nie do uwierzenia!
— Cóż on napisał?... — zapytał Karol.
— Najjaśniejszy panie, nie śmiem powtórzyć.
— W imieniu Maryi Touchet — rzekł Henryk — zamyka się litera w literę, podług zwyczaju z I robiąc J, zdanie: „Je charme tout.”
— A! prawda — zawołał Karol — litera w literę. Niech że to będzie twoją dewizą, Ma-