Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/758

Ta strona została przepisana.

rykiem przygotowała go do tych odwiedzin; był więc dość spokojny.
Odpowiedzi jego były bardzo dokładne.
Uprzedzony przez matkę, ażeby pozostał u siebie, zupełnie nieświadom był wypadków nocnych; lecz ponieważ jego mieszkanie wychodziło na ten sam korytarz co i mieszkanie Henryka, z początku zdawało mu się, że słyszy hałas, jakby wyłamywano drzwi; potem, krzyki i wystrzały.
Wtedy dopiero odważył się uchylić drzwi, i zobaczył uciekającego człowieka w czerwonym płaszczu.
Katarzyna i Karol zamienili spojrzenie.
— W czerwonym płaszczu?... — powtórzył d’Alençon.
— I ten czerwony płaszcz nie budzi w tobie żadnych podejrzeń?
D’Ąlençon przywoływał wszystkie swe siły, żeby skłamać jak najnaturalniej, i rzekł:
— Muszę się przyznać Waszej królewskiej mości, że z pierwszego wejrzenia zdawało mi się, żem poznał czerwony płaszcz jednego z moich dworzan.
— Jak on się nazywa?
— Pan de La Mole.