Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/762

Ta strona została przepisana.

lewskiej mości, i ranił pana de Maurevel — odrzekła Katarzyna.
— Jeden z moich ludzi!... — zawołał Henryk. — Któż to taki? Wymień go pani...
— Wszyscy obwiniają pana de La Mole.
— Pan de La Mole nie u mnie jest w służbie, lecz u księcia d’Alençon, któremu poleciła go pani córka.
— Lecz wreszcie — zapytał król — czy to pan de La Mole był u ciebie w pokoju, Henrysiu?
— Zkąd-żeż mogę o tem wiedzieć, Najjaśniejszy panie? Nie mówię ani tak, ani nie... Pan de La Mole jest bardzo grzeczny sługa, zupełnie oddany królowej Nawarry, i często przychodzi to od Małgorzaty, której jest wdzięczny za przedstawienie go księciu d’Alençon — to od samego księcia. Nie mogę więc powiedzieć, żeby to nie był pan de La Mole.
— To był on — powiedziała Katarzyna — poznano jego czerwony płaszcz.
— Tak.
— I człowiek, który tak dobrze uczęstował moich żołnierzy i Maurovel’a...
— Miał na sobie czerwony płaszcz?... — zapytał Henryk.
— Właśnie — odpowiedział Karol.