Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/825

Ta strona została przepisana.

mówiłaś, uznałem za właściwe nie posyłać jej już więcej tego opiatu. Wszystkie słoiczki jeszcze są u mnie, oprócz jednego, który niewiadomo gdzie przepadł; nie wiem, ktoby mi mógł zabrać...
— Dosyć już, René — przerwała nagle Katarzyna — może jeszcze później pomówimy o tem. Tymczasem, pomówmy o czem innem.
— Słucham panią.
— Co trzeba wiedzieć, ażeby można przybliżenie oznaczyć, jak człowiek długo przeżyje?
— Potrzeba wiedzieć dzień urodzenia, wiek i pod jakim znakiem przyszedł na świat....
— A co więcej?
— Mieć jego krew i włosy.
— A jeżeli ci przyniosę jego krew i włosy, jeżeli ci powiem dzień jego urodzenia, wiek i znak pod jakim przyszedł na świat, czy powiesz przybliżoną, epokę jego śmierci?
— Powiem; różnica tylko będzie o kilka dni.
— Dobrze! mam już jego włosy, dostanę i krwi.
— Czy ta osoba rodziła się w dzień czy w nocy?
— O godzinie piątej, minucie dwudziestej trzeciej wieczorem.