Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/829

Ta strona została przepisana.

czono nie nazajutrz, gdyż to było niepodobieństwem, lecz za pięć dni.
Tymczasem królowa-matka i książę Andegaweński, w godzinę umówioną, to jest o piątej udali się do mistrza René, który uprzedzony o tych odwiedzinach, przygotował wszystko do czarodziejskiego doświadczenia.
W pokoju na prawo, to jest w pokoju przeznaczonym do przynoszenia ofiar, nad fajerką rozpalała się płyta stalowa; po dziwnych figurach, kreślących się na tej płycie, zgadywał się los człowieka, któremu wróżono.
Noc była jasna i René z łatwością mógł czynić wszystkie spostrzeżenia nadbiegiem i położeniem konstelacyj.
Henryk Andegaweński przyszedł pierwszy, w peruce, w masce, i okręcony wielkim czarnym płaszczem.
Później przyszła jego matka, i gdyby Katarzyna nie wiedziała, że to jej syn czeka, nie poznałaby go.
Katarzyna zdjęła maskę; przeciwnie, Henryk nie zdjął swojej.
— Czyś czynił, Rene, dzisiejszej nocy obserwacye? — zapytała Katarzyna.
— Czyniłem, pani — odpowiedział mistrz — i gwiazdy dały mi poznać przeszłość. Ten, o któ-