Podczas, gdy mówił tłomacz, Karol podnosił do ust chustkę, na której za każdym razem przybywała krwawa plama.
Skoro Karol skończył swą, mowę, Łaski zwrócił się do księcia i przemówił doń po łacinie, ofiarując mu w imieniu zgromadzenia narodowego Polaków, koronę Polską.
Książę odpowiedział również po łacinie, głosem nie zupełnie pewnym, iż przyjmuje cześć, jaką Polakom podobało mu się uczynić.
Podczas tej mowy, Karol stał nieruchomy, z zaciśniętemi usty i wlepionemi w brata oczyma, ciągle mu grożąc tym wzrokiem.
Skoro książę skończył swą mowę, Łaski wziął koronę Jagiełłów, leżącą na amarantowej aksamitnej poduszce i podczas, kiedy dwaj magnaci Polscy przywdziewali na księcia królewski płaszcz, wojewoda podał koronę Karolowi.
Karol dał znak bratu.
Książę zgiął przed nim kolano, a Karol własnemi rękoma włożył mu na głowę koronę.
Potem bracia królowie pocałowali się.
Historya nie zna obłudniejszego pocałunku...
Wtedy herold zawołał:
„Aleksander — Edward — Henryk Francu-
Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/862
Ta strona została przepisana.