Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/863

Ta strona została przepisana.

ski, książę Andegaweński, ukoronowany królem Polskim. Niech żyje król Polski!”
Wszyscy zgromadzeni jednogłośnie zawołali;

„Niech żyje król Polski!”

Łaski zbliżył się wtedy do Małgorzaty.
Mowa pięknej królowej była zachowana na sam koniec.
Ponieważ tylko z grzeczności pozwolono jej mieć mowę dlatego, ażeby się mogła popisać ze swoją nauką, wszyscy więc z bacznością nadstawiali ucha na odpowiedź, która miała być wyrzeczoną po łacinie.
Wiemy, że Małgorzata sama ją napisała.
Mowa Łaskiego była mową zupełnie pochwalną.
Pomimo, iż był Sarmatą, jednakże został olśniony pięknością królowej Nawarry; językiem Owidyusza, lecz stylem Ronsarda powiedział jej, że wyjechawszy z Krakowa śród nocnych cieni on i jego towarzysze nie wiedzieliby, jakim sposobem mają znaleźć drogę, gdyby im również jak w starożytności mędrcom na wschodzie, nie świeciły dwie gwiazdy.
Gwiazdy te, w miarę ich przybliżania się do Paryża, stawały się coraz jaśniejszemi, i teraz dopiero widzi, że temi gwiazdami nie było nic innego, tylko prześliczne oczy królowej Nawarry.