Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/869

Ta strona została przepisana.

na ramieniu Ambrożego Paré, który go wcale nieodstępował od czasu jego słabości.
Katarzyna, blada z gniewu, i Henryk, milczący z obawy, wyszli za królem.
Co się tyczy księcia d’Alençon, ten jakby nie był przy uroczystości.
Karol, ciągle uważając na księcia Andegaweńskiego, ani razu nie spojrzał na młodszego brata.
Nowy król Polski miał się za zgubionego.
Zdaleka od matki, porwany przez cudzoziemców przybyłych z północy, Andegaweńczyk był podobnym do Anteusza syna Ziemi, który wzniesiony na barkach Herkulesa, utracił wszystkie swe siły.
Książę Andegaweński sądził, że przejechawszy granicę, na zawsze utraci prawo do tronu Francuzkiego.
Król Polski, zamiast udać się za Karolem, pośpieszył do matki.
Katarzyna była również smutna jak i kiążę.
Myślała ona o ironicznym wyrazie w twarzy Bearneńczyka, którego podczas posłuchania nie przestawała obserwować; myślała o tym nienawistnym Bearneńczyku, któremu los zdawał się torować drogę, jakby zmiatając mu z tej drogi