Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/894

Ta strona została przepisana.

Jeśli cię prędzej nie zgubię, odszukam cię choć w piekle, z któregoś wyszedł na moją zagładę.
W tej chwili de Mouy zakrył twarz płaszczom i żywo oddalił się w kierunku bagien Temple.
Orthon udał się brzegiem rzeki.
Wtedy Maurevel, podniósłszy się z lekkością i silą, jakiej nie należało się spodziewać po chorym, podążył na ulicę Cerisaie, wbiegł do domu, kazał osiodłać konia i, nie zważając na swą słabość, pogalopował przez bulwarki na ulicę Saint-Antoine i dopiero osadził konia przed Luwrem.
W pięć minut potem, Katarzyna wiedziała już o wszystkiem, co się stało, a Maurevel otrzymał tysiąc talarów złotem, które miał obiecane za uwięzienie króla Nawarry.
— Ol... — wyrzekła Katarzyna — albo się mylę, albo ten de Mouy będzie czarną plamą, którą René odkrył w horoskopie tego przeklętego Bearneńczyka!!!

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

W kwadrans po Maurevel’u, wszedł do Luwru Orthon i udał się do mieszkania pani de