Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/919

Ta strona została przepisana.

— Wiesz. de Mouy’u, i wiesz to tylko sam jeden, że król Nawarry nie taki tchórz, jak może myślą...
— O! mój Boże, wiem to, Najjaśniejszy panie, i mam nadzieję, że wkrótce dowie się o tem cała Francya. Lecz kiedy się knuje spisek, należy postarać się, ażeby się ten spisek udał. Pierwszym warunkiem pomyślnego skutku, jest zwycięztwo; ażeby zaś było spieszne i zupełne, trzeba być przekonanym, że się uda. A więc Najjaśniejszy panie — mówił dalej de Mouy — kiedyż będzie polowanie?...
— Polowanie, z psami, lub z sokołami, bywa co każde ośm lub dziesięć dni.
— Kiedyż było ostatni raz?
— Dzisiaj właśnie.
— A więc od dziś za ośm lub dziesięć dni, znowu będą polować?
— Bez żadnej wątpliwości.
— Posłuchaj Najjaśniejszy panie: wszystko zdaje się być zupełnie spokojnem. Książę Andegaweński wyjechał i już więcej o nim nie myślą. Król codziennie ma się lepiej. Już prawie zaprzestano nas prześladować Przymilaj się królowej-matce; przymilaj się księciu d’Alençon: ustawicznie mu powtarzaj, że nie możesz jechać