Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/928

Ta strona została przepisana.



Rozdział XII.
DE MOUY DE SAINT PHALE.

Tym razem Katarzyna przedsięwzięła wszystkie możliwe środki ostrożności i nie wątpiła nawet o pomyślnym skutku.
Dlatego też, około godziny dziesiątej pozwoliła odejść Małgorzacie, będąc przekonaną, w czem się zresztą nie myliła, że królowa Nawarry nic nie wie o uknutym przeciw jej mężowi spisku.
Następnie udała się do króla, prosząc go, żeby się jeszcze nie kładł spać.
Tryumf, który, pomimo jej zwykłego udawania, wybił się na twarzy Katarzyny, wzbudził ciekawość Karola.
Zaczął więc dopytywać matki, na co odpowiedziała mu temi tylko słowy: