Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/942

Ta strona została przepisana.

— Wasza królewska mość rozkazałeś mnie zawołać. Jestem na twe usługi, Najjaśniejszy panie!
— Chciałem ci powiedzieć, kochany bracie, iż w nagrodę twego ku mnie przywiązania, mam zamiar spełnić twoje jedyne życzenie.
— Moje jedyne życzenie?...
— Tak jest, twoje. Przypomnij sobie, o czem też myślisz coraz częściej od niejakiegoś czasu; nie śmiesz mnie tylko o to prosić, lecz ja zezwalam.
— Najjaśniejszy panie! przysięgam ci, iż jedynem mojem życzeniem jest, abyś ty królu był ciągle zdrów.
— W takim razie, mój bracie, możesz się cieszyć. Choroba, która mnie dręczyła podczas bytności Polaków, już przeszła. Dzięki Henrykowi, zostałem uratowany od kłów rozżartego dzika; a teraz jestem jak najzdrowszy. A zatem wcale nie przestając być moim dobrym bratem, możesz mieć jeszcze inne życzenie.
— Innego nie mara, Najjaśniejszy panie.
— Nie, nie, Franciszku — przerwał Karol, zniecierpliwiony — żądasz korony Nawarskiej, i już przedsięwziąłeś ku temu stosowne kroki, porozumiawszy się z Henrykiem i de Mouyem. Pierwszy zrzeka się korony, a drugi obiecuje ci