Małgorzata zrozumiała skinienie męża, udała się więc do garderoby Henryka, której drzwi były zasłonięte dywanem.
D’Alençon wszedł bojaźliwie, oglądając się na wszystkie strony.
— Czy jesteśmy sami?... — zapytał z cicha książę.
— Zupełnie sami. No, ale cóż się stało? zdaje mi się, że jesteś zmartwiony!
— Henryku, jesteśmy odkryci.
— Jakto! odkryci?
— Tak jest; de Mouy był aresztowany.
— Wiem o tem.
— De Mouy wszystko powiedział królowi.
— I cóż on powiedział?
— Że staram się o Nawarską koronę i w tym celu uknułem spisek.
— A! a!... — zawołał Henryk — a więc jesteś skompromitowanym, mój bracie! Lecz dlaczegóż jeszcze nie jesteś aresztowany?
— Sam nie wiem; król w żartach ofiarował mi koronę Nawarską. Bezwątpienia spodziewał się, że mu wyznam wszystko; lecz ja z niczem mu się nie wygadałem.
— I dobrześ zrobił, mój bracie — powię-
Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/960
Ta strona została przepisana.