Strona:PL A Dumas Królowa Margot.djvu/996

Ta strona została przepisana.



Rozdział II.
POLOWANIE Z SOKOŁAMI.

Karol ciągle czytał.
Król pobudzany ciekawością, pochłaniał karty, a każda z nich, jak już wyżej powiedzieliśmy, była mocno przylepioną do drugiej.
D’Alençon dzikim wzrokiem śledził ten widok, o którego skutkach tylko on jeden wiedział.
— Co to będzie? — pomyślał książę. — Ja mam wyjechać teraz, dla objęcia jakiegoś tam urojonego tronu, kiedy tymczasem Henryk na pierwszą wiadomość o słabości Karola, powróci do jakiej twierdzy, położonej w pobliżu Paryża i będzie czyhał na koronę, rzuconą nam na pastwę przez losy. Henryk w jednej chwili wpadłby do Paryża, i król Polski jeszczeby się nie do-