Szatan pisał pięknem drobnem pismem: „24 lipea 529 roku“.
— Już, powiedział.
— Tylko bez lenistwa, odparł święty; dodaj naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Szatan już chciał podpisać, ale święty wstrzymał go.
— Zaczekaj, zaczekaj, powiedział: zatwierdźmy pismo.
Szatan był zmuszony pisać i wzdychając napisał wreszcie:
„Powyższe pismo zatwierdzono“.
— A teraz podpisz.
Szatan radby był szukać jakiego nowego wykrętu; ale święty ścisnął obcęgi o wiele mocniej aniżeli dotąd, a szatan aby już raz się uwolnić, spiesznie podpisał swoje imię.
Święty przekonał się że wszystkie sześć głosek, były wypisane, że zostały zaparafowane, rozkazał szatanowi złożyć pargamin w czworo i z wierzchu położył swój różaniec. Potem otworzył obcęgi.
Szatan jednem susem wyskoczył z groty.
Przez trzy dni straszna burza pustoszyła Abruzzy i dała się uczuć nawet w Neapolu. Wezuwiusz, Strumbola i Etna buchały płomieniem. Ale że burza ta pochodziła od szatana nie od Stwórcy, Stwórca nie dozwolił aby jakakolwiek żyjąca istota zginęła.
Natychmiast po uspokojeniu burzy, Benedykt posłał po budowniczego. Święty, jakkolwiek nie ka-
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1005
Ta strona została przepisana.