Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1029

Ta strona została przepisana.

rolina mogła rozporządzać środkiem pewnym, niezawodnym, i korzystała z niego dla pociągnięcia króla do siebie; ale obecnie już zaczynała, jak mówi Shakespeare, schodzić doliną życia, a król otoczony młodemi i pięknemi kobietami łatwo mógł uchylić się od jej uroku.
Dwudziestego wieczorem zwołano radę państwa i król stanowczo oświadczył się za obroną.
Radę zamknięto o północy.
Od północy do pierwszej godziny, królowa znajdowała się w ciemnym gabinecie i przywołała do siebie Pasquala de Simone, który z własnych ust Actona będącego u królowej, otrzymał rozkazy. O wpół do drugiej Dick pojechał do Benevento, gdzie od dwóch dni był wysłany z najlepszym koniem ze stajni Actona zaufany masztalerz.
Dzień 21 rozpoczął się od burzy zwykle trzy dni w Neapolu trwającej; z niej to powstało przysłowie: Nasce, pasce, mori; rodzi się, nasyca i umiera.
Pomimo ulewnego deszczu, pomimo strasznej zawiei, lud przeczuwający wielkie przesilenie, cały wzburzony, zalegał ulice, place i zaułki.
Ale było to rzeczą niezwykłą że lud nie gromadził się w starych dzielnicach; jeżeli mówimy lud, to znaczy tłum marynarzy, rybaków i lazzaronów stanowiących pospólstwo w Neapolu. Można było widzieć gromady ludzi ożywionych, głośno mówiących, gestykulujących zaciekle od Strada del Malo do placu Pałacowego, to jest na całej przestrzeni pomiędzy Largo del Castello, teatrem San