tniemi strzałami, które szczęściem nie zrządziły żadnej straty.
Niepowodzenie to było ważnem z dwóch powodów; naprzód że Nicolino Caracciolo nie został uwolnionym — powtóre że nie można było dać generałowi Championnet znaku umówionego z republikanami.
W istocie Championnet przyrzekł republikanom, że w ciągu dnia 21 stycznia będą go mogli widzieć z Neapolu, republikanie zaś przyrzekli mu, że na znak przymierza zobaczy trójkolorową francuzką chorągiew powiewającą na zamku San-Elmo.
Ponieważ napad nocny im się niepowiódł, nie mogli dotrzymać słowa generałowi Championnet.
Maliterno i Rocca Romana pragnący jedynie uwolnienia Nicolina Caracciolo i będący tylko sprzymierzeńcami, a nie spólnikami republikanów, nie byli w tę część ich zamiaru wtajemniczeni.
To też jedni jak drudzy ze zdumieniem spostrzegli równo ze świtem dnia 21 stycznia trójkolorową francuzką chorągiew powiewającą na wieżach zamku San-Elmo.
Powiedzmy jak ta niespodziewana zamiana nastąpiła, jakim sposobem zamknięto sztandar francuzki na zamku San-Elmo i z jakich materjałów był przysposobiony.
∗
∗ ∗ |
Czytelnicy przypominają sobie jak w następstwie biletu doręczonego przez Roberta Brandi komendanta zamku San-Elmo, prokuratorowi rządowemu