sprawa do Świętego, nie do nich należy, że oni nie powinni przesądzać o złych lub dobrych zamiarach św. Januarjusza i że znaną mu była pewna modlitwa, którą spodziewał się, iż św. Januarjusz pozwoli się wzruszyć.
Kanonicy odpowiedzieli, że ponieważ Championnet wymaga tego koniecznie, oni wystawią ampułki, ale z swojej strony za nic nie odpowiadają.
Zaledwo Championnet był w ten sposób upewniony, kazał natychmiast ogłosić w całem mieście wiadomość, że uświęcone ampułki, będą nazajutrz wystawione i punkt o wpół do jedenastej z rana płynienie drogocennej krwi nastąpi Była to wiadomość dziwna i zupełnie niezrozumiała dla neapolitańczyków. Św. Januarjusz dotąd nic nie uczynił takiego, coby usprawiedliwiło jego stronniczość na korzyść Francuzów. Przeciwnie od jakiegoś czasu okazywał się kapryśnym aż do manii. I tak, w chwili swego wyjazdu na wojnę rzymską, król Ferdynand osobiście stawił się w katedrze, prosząc św. Januarjusza o pomoc i opiekę, a św. Januarjusz pomimo naglącej modlitwy uparcie odmowił płynienia swojej krwi; skutkiem czego wiele osób przewidywało jego klęskę. Przeto, jeżeli św. Januarjusz czynił dla Francuzów to, czego odmówił królowi neapolitańskiemu, to znaczy że św. Januarjusz zmienił swoją opinię, że został jakobinem.
O czwartej po południu widząc spokojność zupełnie przywróconą, Championnet wsiadł na konia i kazał się zaprowadzić do grobowca innego patrona Neapolu, dla którego czuł o wiele większą cześć
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1231
Ta strona została przepisana.