Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1332

Ta strona została przepisana.

konwulsji, tem boleśniejszych, iż od rana nie chciał przyjmować żadnego pokarmu nawet z ręki Emmy, chociaż wciąż siedział na jej kolanach a od dwóch dni nic nie jedząc, kolejno przychodził z wymiotów do konwulsji i z konwulsji do wymiotów. W czasie przechylania się Vanguarda doznał tak silnego wstrząśnienia i uczuł tak wielki przestrach, że naczynie krwionośne pękło w jego piersiach, krew rzuciła się ustami i po krótkim konaniu, wydał ostatnie tchnienie na ręku Emmy.
Dziecko było tak słabe, a przejście z życia do śmierci było u niego tak nieznacznem, że Emma przestraszywszy się upływem krwi i następnie ruchami konwulsyjnemi, jego nieruchomość wzięła za wypoczynek zwykle następujący po przesileniu i dopiero po kilku minutach, poznawszy prawdziwą przyczynę nieruchomości, w napadzie najwyższego przerażenia, bez najmniejszej oględności, bądź że znała filozofią królowej, bądź że przerażenie nie dozwoliło jej być oględną, zawołała:
— Wielki Boże! Pani, Książe skonał! Rozdzierający krzyk Emmy zupełnie różne wrażenie wywołał u Karoliny i u Ferdynanda.
Królowa odpowiedziała:
— Biedne dziecię! poprzedzasz nas na tak krótko do grobu, że nie warto płakać po tobie. Ale jeżeli kiedykolwiek odzyskam koronę, biada tym co twoją śmierć spowodowali! — Złowrogi uśmiech towarzyszył tej groźbie. Potem wyciągając ręce ku Emmie, powiedziała: — Daj mi dziecię.
Emma była posłuszną, nie sądząc aby można