piły na marmurową szyję; koszula z wywiniętym kołnierzem, obszyta bogatą koronką, pierś okrywała. Zdawało się iż jest we śnie pogrążony. Tylko zamiast matki lub Emmy, ksiądz czuwał nad snem jego.
Nelson, chociaż nie zbyt czułego usposobienia pomyślał, że młody książę spoczywający sam z duchownym protestanckim modlącym się za niego — i z nim, Nelsonem patrzącym na jego spoczynek — miał o kilka kroków ojca, matkę, cztery siostry i brata, z których żadne nie przybyło tak jak on, pobożnie go odwiedzić. Łza zakręciła mu się w oku i upadła na sztywną rękę umarłego w połowie przykrytą mankietem z bogatej koronki.
W tej chwili uczuł lekką rękę opierającą się na jego ramieniu. Obrócił się i dotknął wonnych ust: usta te i ręka były Emmy.
W tej to ramionach, a nie na ręku matki, przypominamy sobie, dziecię skonało, a podczas kiedy jego matka spała, lub z zamkniętemi powiekami pod zachmurzonem czołem snuła zamiary zemsty, znów Emma, nie chcąc aby szorstkie ręce majtka dotknęły delikatnego ciała, przychodziła spełnić pobożną powinność chowania zmarłego.
Nelson z uszanowaniem pocałował ją w rękę. Serce największe, najgorętsze, jeżeli nie jest pozbawione wszelkiej poezji, staje się wstydliwem w obec śmierci.
Wracając na pokład, zastał tam króla.
Pod świeżem wrażeniem żałobnego widoku, Nelson był przekonany ze będzie musiał pocieszać serce ojcowskie. Nelson się mylił. Król czuł się lepiej,
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1339
Ta strona została przepisana.