de Medicis, o księciu de Guise, trzcina pomalowana na żelazo, uginająca się pod każdym naciskiem
Czwarty, prezydent Cardillo, którego portret już naszkicowaliśmy, a do uzupełnienia go należy już tylko dodać kilka rysów.
Prezydent Cardillo przed przybyciem króla był człowiekiem najgwłtowniejszym a zarazem najgorszym graczem w Sycylii; po przybyciu króla, gdyby chciał koniecznie, jak Cezar, zajmować pierwsze stanowisko, byłby zmuszony udać się do jakiego miasteczka Sardynii lub Kalabrji.
Pierwszego już wieczora, kiedy go przypuszczono do gry królewskiej, prezydent Cardillo jednym wyrazem dał dowód swej uległości dla etykiety królewskiej.
Jednem z najważniejszych zajęć przy grze reversi, jest pozbywanie się asów. Otóż król Ferdynand spostrzegł że mogąc pozbyć się asa zatrzymał go w ręku, zawołał więc:
— Jakiż ja głupi! mogłem się pozbyć asa i zatrzymałem go.
— A więc, odpowiedział prezydent, ja jestem jeszcze głupszy od W. K. Mości, bo mogąc się pozbyć waleta czerwiennego, nie uczyniłem tego.
Król roześmiał się, a prezydent mający już wielkie poważanie u króla, posunął się w jego szacunku o jeden stopień wyżej. Szczerość jego prawdopodobnie przypominała królowi szczerość jego poczciwych lazzaronów.
Tym razem był to tylko wyraz, ale prezydent nie zawsze ograniczał się na wyrazach. Dopuszczał
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1366
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/ab/PL_A_Dumas_La_San_Felice.djvu/page1366-1024px-PL_A_Dumas_La_San_Felice.djvu.jpg)