Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1370

Ta strona została przepisana.

aby posiadali taką jak on zręczność. To też zaraź wieczorem po tem słynnem polowaniu u prezydenta Cardillo, gdy wszyscy myśliwi byli zgromadzeni przy stosie dzików, trofeach dnia tego, król zobaczył jednego dzika w brzuch ranionego.
— Któryż to prosiak w taki sposób strzela? zapytał.
— Ja, Najjaśniejszy Panie, odpowiedział Malespina. Czy mam się za to powiesić?
— Nie, ale w dnie polowania, należy zostać w domu.
Od tej chwili markiz Malespina nietylko w dnie polowania siedział w domu, ale nadto przy grze króla miejsce jego zastąpił markiz Circello.
Zresztą gra króla nie była jedyną w salonie pałacu królewskiego, położonym w czworobocznym pawilowie, wystającym nad bramą Montreale. O kilka kroków od stołu z reversi króla, był stół faraona przy którym przewodniczyła Emma, bądź jako bankier, bądź jako poniterująca. Przy grze szczególniej, na ruchliwej twarzy pięknej angielki, można było śledzić wpływ namiętności. Niepomiarkowana we wszystkiem, Emma grała z szałem, a przedewszystkiem z upodobaniem zagłębiała swoje piękne ręce w kupach złota, zebranych na jej kolanach, które w połyskujących kaskadach z kolan spuszczała na zielony dywan. Lord Nelson nie grywający nigdy, siedział za nią lub stał oparty o jej krzesło, pochłaniając jej piękne ramiona jedynem pozostałem mu okiem, z nikim oprócz niej nie rozmawiając, zawsze po angielsku i pół głosem.