Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1374

Ta strona została przepisana.

Książe Pignatelli został bardzo źle od króla przyjęty, a szczególniej od królowej. Król polecił mu ażeby pod żadnym warunkiem nie wchodził w układy z francuzami i buntownikami, co u niego znaczyło jedno, a książę mimo to podpisał rozejm Sparanisi, królowa poleciła mu spalić Neapol, opuszczając go, i wyrżnąć wszystkich począwszy od notarjuszów i wyżej, a on nie spalił nawet najmniejszego pałacu, nie zamordował najnędzniejszego patrjoty.
Księciu Pignatelli kazano usunąć się do Castanizetty.
Kolejno i różnemi drogami dowiedziano się o zamachu na generała Mack, o opiece jaką tenże znalazł pod namiotem generała francuskiego, o wyniesieniu Maliterna na generała ludu, o przybraniu przez tegoż za towarzysza Rocca Romany i nakoniec o coraz bliższem posuwaniu się Francuzów ku Neapolowi.
Nakoniec pewnego poranku, mały statek z Castellamare po trzech i pół dnia podróży przybył do Palermo, wysiadł z niego człowiek utrzymujący iż przywozi wieści najwyższej wagi. Mówił on że tylko cudem ocalał od jakobinów i pokazując ręce poprzerzynane sznurami, żądał przedstawić się królowi.
Król uprzedzony o tem, kazał zapytać kto jest ten człowiek. Odpowiedział, że nazywał się Roberto Brandi i był gubernatorem zamku San-Elmo. Król sądząc że w istocie wiadomości przywiezione przezeń mogą być ważne, kazał go wprowadzić.
Roberto Brandi opowiedział królowi, że nocy