cześnie z kardynałem Ruffo, ale w celu zupełnie odmiennym i w usposobieniu wprost przeciwnem, zbliżał się do lądu Kalabrji.
Wnosząc z linii przekątnej którą statek postępował, nie można było powątpiewać że przybije do lądu przed willą.
Kardynał wyszedł aby być na miejscu wylądowania i podać rękę admirałowi w chwili, kiedy tenże stanie na lądzie. I rzeczywiście, w chwili kiedy admirał wyskoczył z łodzi, zobaczył kardynała oczekującego na siebie.
Admirał krzyknął z zadziwienia. Opuścił on Palermo tego samego dnia, kiedy dymisja jego została przyjętą i w tej samej łodzi którą przybywał płynął wzdłuż pobrzeża odpoczywając co wieczór, a wyruszając w drogę co rano, płynąc z rozwiniętym żaglem kiedy wiatr był pomyślny, za pomocą wioseł kiedy nie było wiatru lub nie można go było zużytkować
Nic więc nie wiedział o wyprawie kardynała, a zobaczywszy zebranie ludzi uzbrojonych, rozpozznawszy chorągiew królewską, skierował łódź swoją ku temu zebrania i chorągwi, aby mieć wyjaśnienie tej zagadki.
Sympatja nie łączyła admirała Franciszka Caracciolo z kardynałem Ruffo. Ci dwaj ludzie mieli zbyt różne poglądy, opinie i uczucia, aby mogli być przyjaciółmi. Ale Ruffo szanował charakter admirała, ten zaś podziwiał geniusz kardynała Ruffo.
Wiemy już, że obadwaj przedstawiali dwie rodziny najznakomitsze z całego Neapolu, a raczej
Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/1402
Ta strona została przepisana.