Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/240

Ta strona została przepisana.

— Pilnuj aby królowa nie dowiedziała się co się tu dzieje.
Kamerdyner któremu wolno było wszystko mówić, odrzekł:
— Dobrze, nie troszcz się o to Najjaśniejszy panie, Jej królewska mość królowa więcej sobie pozwala i nie zachowuje takich ostrożności.
— Sza! odpowiedział król, nie ma w tem nic złego, to krzyżuje rasy.
I w istocie król widząc że królowa tak sobie pozwala, osądził właściwem także się nie krępować.
Wtenczas to założył ową sławną kolonję San Leucio na czele której postawił, jak to już powiedzieliśmy kardynała Ruffo. Kolonia ta składała się z 500 do 600 mieszkańców, którzy, z warunkiem żeby mężowie i ojcowie nie widzieli nigdy króla Ferdynanda wchodzącego do ich domu, aby nie żądali otwierania drzwi wtenczas kiedy miały powody być zamkniętemi, używali wszelkiego rodzaju przywilejów. Naprzykład: wolni byli od służby wojskowej, mieli swoje osobne trybunały, mogli się żenić bez pozwolenia rodziców i nakoniec żeniąc się otrzymywali uposażenie wprost od króla. Ztąd wypływało że ludność tego drugiego Salente założonego przez tego drugiego Idomeneusza, stała się rodzajem kollekcji medalów, odbitych wprost przez króla, i gdzie antykwarjusze znaleźliby jeszcze typy Burbonów, wtenczas kiedy te już na całym świecie zaginą.
Wnosząc ze wszystkich anegdot jakie opowiedzieliśmy, widzimy że król Ferdynand, jak to odgadł książę San Nicandro, z natury nie był okrutnym,